co z dzisiaj. Cztery tysiące zakażonych, blisko setka zgonów, w samym lubelskim ze 200 zakażeń, napływają wieści o wirusie w kolejnych domach zakonnych, plebaniach, seminariach. Zastanawiam się, czy to jest to, co określają hasłem: Bóg cię Kocha i Ma dla ciebie wspaniały plan. I w tym celu Przewidział ci koronawirusa :P. Może. Kusząco prawdopodobnie brzmi teoria, że wirus jest narzędziem gniewu Bożego na nas wszystkich, na Kościół, na ludzi spoza Kościoła. W każdym razie: jeśli to istotnie Wspaniały Plan, to aż mnie zaczyna ciekawić, co będzie w dalszych odcinkach. :P Jeśli je zobaczę.
Od soboty przywracają obowiązek noszenia maseczek wszędzie, z nadworem :) włącznie. Ciekawe, czy szkoły nie przejdą na zdalne, zwłaszcza teraz, kiedy mają tego samego ministra co uczelnie wyższe, a one na zdalnym już są. :P OK, to ja odpływam w stronę pompejanki i maseczek. Póki mogę.
Mama dziewczyny mojego brata ma potwierdzony covid. Pracuje w sklepie. Od dwoch tygodni prosila lekarke o zrobienie testu a ta mowila ze to tylko przeziebienie. Sanepid wkoncu zgodzil sie na test i wyszlo co wyszlo. Ale co najsmieszniejsze ani maz ani corka ktorzy mieszkaja z nia nie mieli zrobionego testu ani nie sa na kwarantannie. Maja czekac na objawy wg sanepidu. Corka nie dostala
OdpowiedzUsuńL4 miala normalnie pracowac. Dobrze ze pracodawca sam zaproponowal jej i osobom z ktorymi miala kontakt w pracy, prace zdalna. Moj brat codziennie widuje swoja dziewczyne i moich rodzicow ale wg sanepidu nie sa na kwarantannie ani nie maja robionych testow mimo ze zachorowali. Maja goraczki, kaszel itp. Moze to zwykle przeziebienie a moze nie. A nam wmawia sie ze robione sa testy
jakies testy jednak robią, moja własna siostra też je robi akurat. Poza tym 5000 wyników pozytywnych nie wyhodowywało się samo na niczyim suficie. Pewnie gdyby robili wszystkie testy, które trzeba by robić, byłoby kilkanaście tysięcy zakażeń dziennie. No ale przecież nic się nie dzieje i stale się zmniejsza.
Usuń