poniedziałek, 12 października 2020

kolejne wiadomości

 o kolejnych koronapozytywnych znajomych. Między innymi mąż koleżanki z pracy, swoją drogą jednej z tych, co w wirusa nie wierzyły. Jeśli ona okaże się pozytywna, to cała szkoła na kwarantannę? A dzieci dziś w jednej klasie 5, w drugiej 3, trzeciej 2, czwartej - słownie - jedno. Nauczanie zdalne nie ma żadnego sensu, ok. Ale czy takie nauczanie stacjonarne jakiś ma? 

Ciągle się boję, że coś przywlokę mamie... Dziś czuję się źle, ale to może być i pogoda. Ziąb, deszcz. Ja tam mogę mieć i koronawirusa, Panie, tylko nie Pozwól mi nikogo zarazić...

3 komentarze:

  1. Czyli nie wierzący w wirusa też łapią... :P
    Też się boję o rodziców :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zastanawiam się, czy koleżanka już uwierzyła, czy dalej nie wierzy :P.

      Usuń
  2. Tak latwo nie trafia sie na kwarantanne. Dziewczyna mojego brata i jej tata nadal wg sanepisu nie musza byc na kwarantannie mimo ze ich mama ma potwierdzonego kovida i mieszkaja wszyscy razem. A dziewczyna juz ma objawy przeziebienia.

    OdpowiedzUsuń