sobota, 31 lipca 2021

piołun, słoneczniki i benedykcjonał

 Piołun pachnie.
Oprócz tego, że smakuje piołunem, pachnie absolutnie obłędnie. Myślę, że należałoby robić zapachowe saszetki do szafy i odkurzacza o zapachu piołunu.

Słoneczniki kwitną.








Jednym słowem, dorwałam się do ogrodu. Każdy kąt wymaga uporządkowania... 

Uporządkowania, a w zasadzie początków uporządkowania, doczekał się też w końcu Benedykcjonał :klik:. Link także w spisie stron pod zdjęciem maseczek, na prawym marginesie. Zapraszam do współtworzenia Benedykcjonału... 

No i wychodzi na to, że skończył się lipiec. 

piątek, 30 lipca 2021

ciągle upały

 do tego strasznie niemiła sytuacja na parafii rano i chyba zmagam się z efektami przesterowania mózgu :P - w każdym razie odprowadziłam na pociąg Kawę-z-m. i poszłam spać :P. 

Myślę, że największym bólem wielu ludzi w Kościele jest poczucie, że dla nikogo tu się nie liczą i mogą się, byleby kasę zostawili :P. Ffffkurza bucowata bufonada bucowatych bufonów. Ffffkurza, że szukają uznania w ludzkich oczach, depcząc przy tym innych ludzi, na których uznaniu chwilowo im nie zależy, bo na przykład jest ich liczebnie mniej. Więc mogą odejść, nikt za nimi nawet nie splunie. Ja i moja liczna nabożna trzódka zadbamy o swój wzajemny dobrostan. Jakoś tak. 

No strasznie żal mi tych ludzi. Zwłaszcza, że jakimś cudem ciągle są w tym Kościele. I tu już chyba zaczyna się heroiczność cnót. 

I niech się w końcu trochę schłodzi... prawda, kosie?



czwartek, 29 lipca 2021

wąwozy c.d.

 






Kawa-z-m. wybrała ten w paski.






ale jakby ktoś był zainteresowany, parę wąwozów bezimiennych jeszcze mi zostało... :)))

Dzisiejsze odkrycie: w Wąwozie Magdy kwitną kruszczyki.


Jak ktoś nie wierzy, że kruszczyki są storczykami:


a w wąwozie-który-jeszcze-nie-ma-imienia rosną bird nest fungi...eee... kubeczniki?


Dziś tropiliśmy tylko sarny:

ok, monstery też :)))



Wieczór znów nad naszą Wisłą.


I tia, można na nas wyjaśniać (odpowiednio zgorszonym tonem) czas Future Perfect: today you will have drunk two litres of beer! :)))

Kawo-z-m. (dzisiaj Kawo ugotowana zresztą, u nas ciągle +30 stopni), przyjeżdżaj częściej. :)

środa, 28 lipca 2021

w Kazimierzu

 i nie tylko... Dziś Kawa-z-m. poznawała wąwozy. :)





A także inne atrakcje Kazimierza. Jak świeże ślady parzystokopytnej zwierzyny ryjącej.



Oraz inne takie.





Jakby tego było mało, wieczorem pogoniłyśmy nad naszą lokalną Wisłę.



Obawiam się, że Kawa-z-m. jest aktualnie Bardzo-Zmęczoną-Kawą-z-m.