kalendarz adwentowy 2023

24 grudnia 2023 - 4 niedziela adwentu, Wigilia

do Bożego Narodzenia 1 dzień


Strucle okazały się mieć totalnego zakalca. Złożyłam szarlotkę


i wafle z gotowym kremem ze słoików (i to  było najlepsze ciasto całych świąt...). Ogarnęłam bardzo z grubsza swoje mieszkanie, nie bawiąc się w szczegóły.



Wigilia z mamą u niej. Parasolka pod choinką spotkała się z uznaniem, czyli akurat te prezenty w tym roku trafione.


Makowiec pokrojony w plastry i wypieczony na rumiano w piekarniku. Daleki krewny czernobrywca. 

Dopiero dziś pierwszy raz od śmierci taty chciało mi się śpiewać kolędy.

Drzewko Jessego nie zakwitło, ale zakwitł najstarszy zygokaktus.




____________________________________


23 grudnia 2023 - sobota

do Bożego Narodzenia 2 dni


Stanowczo brakuje mi czwartego tygodnia adwentu. Ale przynajmniej czwartej niedzieli nie dam sobie zabrać.


A w dzień szał pieczenia ciast.


Strucle jak zwykle nie wyrosły, spróbuję zwiększyć ilość drożdży albo co? Keks chyba ok. Szarlotka czeka na polewę, ale ta masa z przepisu średnio mi się podoba. 

Drzewko Jessego oznajmia, że tuż tuż.



_________________________________________


22 grudnia 2023 - piątek

do Bożego Narodzenia 3 dni


Przedświąteczna spowiedź. Choinka u mnie:



______________________________


21 grudnia 2023 - czwartek

do Bożego Narodzenia 4 dni


Zaliczyłam dzień rekolekcji. Próbowałam dotrzeć do spowiedzi, ale nikt nie spowiadał. 

Ubrałam choinkę u mamy.



______________________________


20 grudnia 2023 - środa

do Bożego Narodzenia 5 dni


Upiekłam spód pod szarlotkę.



______________________________


19 grudnia 2023 - wtorek

do Bożego Narodzenia 6 dni


Ogarnęłam ogród na tyle, że do wiosny musi mu starczyć.


Z Bożonarodzeniowych akcentów w ogrodzie:



Mam dwie jodełki, ta na górze jakaś egzotyczna, ta na dole to zwykła jodła pospolita, nasza polska. Inny układ igieł. Jodełki są jeszcze zbyt maleńkie, aby je podkrzesywać, więc na stroik ułamałam kilka gałązek sosny. 

Ustawiłam u mamy choinkę. 


_______________________________________

18 grudnia 2023 - poniedziałek

do Bożego Narodzenia 7 dni


W szkole pieczenie pierników z dzieciakami.


i to by było na tyle. Dni koszmarnie krótkie i do tego każdy następny krótszy niż poprzedni. Na termometrach plus sześć, odczuwalna na minusie, powietrze mokre, że można wykręcać (o ile ktoś potrafi wykręcić powietrze :). 

________________________________


17 grudnia 2023 - 3 niedziela adwentu

do Bożego Narodzenia 8 dni



Na dworze szaro, buro i ponuro. Doszłam do wniosku, że kalendarz adwentowy nie może być zbiorem zadań do wykonania typu kup, ugotuj, posprzątaj i chodzi mi po głowie drugi, oddzielny byt: zadaniownik. Kalendarz powinien być bardziej hm rozwojowy i pozwolić się cieszyć adwentem, a nie dowalać pięćdziesiąte niezrobione zadanie. Chyba. 

_____________________________________________



16 grudnia 2023 - sobota

do Bożego Narodzenia 9 dni


Porządki na cmentarzu


pieczenie piernika u mamy



i łososiowy grudnik w pełni rozkwitu.


Zbuntowałam się i nie sprzątam więcej. 

_____________________________________

15 grudnia 2023 - piątek

do Bożego Narodzenia 10 dni


Dziś nawet nie czekałam do 18.00, padłam od razu po powrocie z pracy. Odczuwam głęboką niechęć do jakichkolwiek przygotowań przedświątecznych i do świąt w ogóle. 

_________________________________________


14 grudnia 2023 - czwartek, św. Jana od Krzyża

do Bożego Narodzenia 11 dni


Dalej nic nie robię. Idę do pracy, wracam z pracy, siadam do pracy i pracuję do 18.00 coś, a potem padam na ryj. 

___________________________________

13 grudnia 2023 - środa, św. Łucji

do Bożego Narodzenia 12 dni


Totalnej niemocy roboczej ciąg dalszy. Praca pochłania cały czas i energię. 

Drzewko Jessego jakby ożyło


To drugie, w doniczce - z glicynią - jeszcze nie i pewnie lepiej. Znaczy, zdrowiej i naturalniej.


Tegoroczny łososiowy/ceglasty/wiewiórkowaty grudnik daaaje.



________________________________


12 grudnia 2023 - wtorek

do Bożego Narodzenia 13 dni


Totalna niemoc robocza :P i nic na to nie poradzę. Praca, lekcje na jutro, dętka. Miałam dalej sprzątać, nie zrobiłam nic. 

Ładna dekoracja świąteczna, którą miałam znaleźć hm... patrz okno po prawej.


Zima się topi.

_____________________________________


11 grudnia 2023 - poniedziałek

do Bożego Narodzenia 14 dni


Zakupiłam kompletnie nietrafione prezenty dla Malątek, no ale jakieś w każdym razie są. 

Posprzątałam duży pokój.


Zima się topi. 

_____________________________________

10 grudnia 2023 - 2 niedziela adwentu

do Bożego Narodzenia 15 dni

Zakupiłam świecę.


Okleiłam łańcuchem zawieszkę na drzwi, grzecznie czeka na Święta.



___________________________________


9 grudnia 2023 - sobota

do Bożego Narodzenia 16 dni

Udało mi się odsunąć łóżko i posprzątać pod. 

Reszta dnia na zakupach i lepieniu pierogów i uszek. 



Trafiły do zamrażarki.

___________________________________


8 grudnia 2023 - piątek, Niepokalane Poczęcie

do Bożego Narodzenia 17 dni

Większość dnia w pracy, trochę na spacerze


zmaganie z aparatami słuchowymi mamy, naprawdę totalny brak sił na cokolwiek. 
Tyle, że ubrała się piernikowa choinka.


Neony przyniosły opłatek, oczywiście wtedy, kiedy byłam na wieczornej mszy. Nie wiem, czy zastały w domach z pięć osób z całego bloku. Sąsiedzi pytają mnie o opłatek w każdym razie, czyli nie dostali. 

_________________________________________


7 grudnia 2023 - czwartek, św. Ambrożego

do Bożego Narodzenia 18 dni

Kupiłam rybę na Wigilię, poporcjowałam i zamroziłam. Rozmrożę i będzie do pieczenia. Kupiłam prezent na szkolną Wigilię. Wysłałam kartki. Ukonstytuowałam piernikową choinkę:


Na mieście  świecą się już dekoracje. 






Jakieś takie mało Bożonarodzeniowe. 

___________________________________________



6 grudnia 2023 - środa, św. Mikołaja

do Bożego Narodzenia 19 dni

Praca, latanie z mamą po lekarzach, nie mam siły na przygotowania przedświąteczne. Wszelkie zadania sprzątająco-porządkowe stoją w miejscu. Dzisiejsze "poobserwuj ptaki" - ok, jest.



15 minut nad Wisłą. 

A najnowszy grudnik proszę proszę:


Zima na razie trzyma, śnieg, mróz i szadź. 



_________________________________

5 grudnia 2023 - wtorek

do Bożego Narodzenia 20 dni

Praca, praca, praca. Za siebie, za nieobecnych, przy próbnych maturach, przy klasówkach. Zdycham, nie mam siły sprzątać. Praca pochłania 90% czasu. 

Tyle że mam prezent dla mamy na mikołaja.


Kupiłam jej mały garnek, wypchałam owocami i suszonymi śliwkami. Jutro rano zaniosę.

Najnowszy grudnik okazał się pół tonu ciemniejszy niż te, które miałam. Z grudnikami taki problem, że kupuje się je w pączkach i tak naprawdę to loteria, na jaki kolor zakwitnie.

Z przodu stary, w tle nowy.



___________________________________


4 grudnia 2023 - poniedziałek

do Bożego Narodzenia 21 dni

Jeśli jakiś dzień jest dies irae, dies illa - to dziś. :P

W pracy pogrom wśród kadry i trzeba było pracować za trzech. Układanie planu pod kątem kolejnych nieobecności. I takie tam słodycze.

Kupiłam kartki świąteczne:


i zaczęłam sprzątać w szafkach.



_______________________________


3 grudnia 2023 - 1 niedziela adwentu

do Bożego Narodzenia 22 dni

Dzisiejsze zadanie - pobrać z kościoła opłatki do rozniesienia - niewykonane. Proboszcz ogłosił, że opłatki mają roznosić wspólnoty neokatechumenalne. OK, ja się nie wcinam.

Dokończyłam wieniec adwentowy:



Coś jeszcze pewnie wymyślę, żeby przykryć drut w pierniku. 

Tymczasem śniegu coraz więcej.


_______________________________


2 grudnia 2023 - sobota

do Bożego Narodzenia 23 dni

Pierniki.


Wieniec adwentowy, powiedzmy, w trakcie tworzenia.


Dekoracje na ulicach jakieś takie mało świąteczne, wiatraczki, zawijaski, romby, niewiadomoco, jak choinka, na nieszczęście, znowu w worku.





Pada śnieg. I póki co nie topniaje.

_____________________________________________


1 grudnia 2023 - piątek

do Bożego Narodzenia 24 dni

Z zadań zaległych kupiłam ostatni kalendarz.


Z zadań dzisiejszych - poczytanie Kronik Narnii sprowadziłam do minimum, czyli otworzyłam w tym miejscu, przeczytałam dwie strony, zrobiłam zdjęcie i zamknęłam :P. 


Drugim zadaniem było sprawdzenie, ile mam kartek świątecznych. Nie mam wcale. To było łatwe zadanie .:)))

________________________________________


30 listopada 2023 - czwartek, św. Andrzeja

do Bożego Narodzenia 25 dni

W temacie drzewka Jessego - to był dzisiejszy czelendż :) - zdybałam gałązkę forsycji.


Ale mam ciekawsze drzewko Jessego w tym roku. Sadzonkę glicynii, na tyle małą, że zimuje w pokoju.


Rozkwitnąć pewnie nie rozkwitnie, ale może przeżyje i puści listki?

_______________________________________


29 listopada 2023 - środa

do Bożego Narodzenia 26 dni

Pierwszy porządny śnieg. Mróz w granicach minus 3 - minus 5. Ślisko, zimno, ciężko się odnaleźć w takiej zimie. 


Przy latarniach pojawiają się kolejne dekoracje. W tym roku nowe. Te są z ulicy prowadzącej do parku. 



Wracam z pracy i nie mam siły na żadne, absolutnie żadne adwentowe przygotowania. Dobrze, że w rozdzielniku póki co zadania bardzo lajtowe. Dziś, na przykład, zadanie "ładne zdjęcie". :)))


_____________________________

 28 listopada 2023 - wtorek

do Bożego Narodzenia 27 dni

Pada śnieg. Na ulicach pierwsze dekoracje świąteczne.


W oknach sklepów są już dawno. 


Pogoda mnie pokonała, nie mam siły nic robić. 

_________________________


 27 listopada 2023 - poniedziałek

do Bożego Narodzenia 28 dni

Dies irae, dies illa. Podobno dlatego z Dawidem i Sybillą, że oboje prorokują o końcu świata... 

W tłumaczeniu Anny Kamieńskiej. Czytałam ją jeszcze w podstawówce, tia...



______________________________

 26 listopada 2023 - niedziela Chrystusa Króla, 

do Bożego Narodzenia 29 dni

Tegoroczny adwent najkrótszy z możliwych. Inauguracja nowego kalendarza przedadwentowego:

Z wykonanych już zadań: przygotowała karmnik (w klatce) i jedzonko dla ptaków (w połówkach kokosa)  


Ogarnęłam temat ciasta piernikowego, w tym zrobiłam przyprawę i posiekałam bakalie.



Była też spowiedź przeadadwentowa i trochę zakupów.


Z napoczętych: porządki w ogrodzie i na cmentarzu (chwilowo nie da się dokończyć, bo spadł śnieg) i kupno kalendarzy (jeden kupiony, nigdzie nie ma długich i wąskich).

No to jedziemy. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz