środa, 7 grudnia 2022

zasypiam

 cały dzień padał deszcz, czasem ze śniegiem. Praca, drugie łażenie z opłatkami, przygotowanie lekcji na jutro, nic wielkiego.

Z ciekawostek - mama obejrzała Jeża Prototypa i spodobał się, i mam zamówienie na dwa kolejne dla Malątek. Oczywiście w przedpokoju już jest zdecydowanie za dużo zwierzaków i w ogóle to żadne zwierzaki nie są w przedpokojach potrzebne... żeby nie było za słodko. Ale ok, jeże zrobię. 

Z radosnych wieści: zakwitł ostatni listopadek. Aż jednym kwiatkiem.




455.

4 komentarze:

  1. To w sumie jeże docenione (odsiewamy gorycz). Zwierzaki w przedpokoju miła rzecz. Przynajmniej ktoś człowieka wita i żegna ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) dałabym dużo za pół dnia czasu, żeby spokojnie te jeże uszyć.

      Usuń
  2. Świetnie Ci idzie to szycie. Dziwi mnie, że nie szyjesz ptaków. Gromadka sikorek modrych (z delikatnie haftowanymi piórkami:)) w przedpokoju - to by była radość. Sójka za to pasowałaby kolorystycznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie lubię szyć i rzadko szyję. Poza tym muszę mieć gotowy wykrój, a chyba nie ma wykrojów na ptaki. Są za to do kupienia ludowe drewniane ptaki, całkiem udane niektóre.

      Usuń