poniedziałek, 26 grudnia 2022

święty Szczepan mistykiem?

 zdumiała mnie dziś ta wiadomość. Bo widział niebo otwarte, więc był mistykiem. Bodaj pierwszym. 

Nie wiem, chyba wszystko zależy od definicji mistyki. Myślę, że można być mistykiem zupełnie nic nie widząc. Ale miłując nieprzyjaciół, na przykład. Tu pozdrawiam paru. :P 

Wczoraj na kazaniu było, że Boże Narodzenie pokazuje drugi wymiar życia. Ten, którego nie widać na wierzchu i który nie kończy się ze śmiercią. Nie wiem. Może tak właśnie ma być. Jezus w żłobie nie był ani zauważony, ani bogaty, ani Mu wygodnie nie było (totalne zaprzeczenie trzech Janowych pożądliwości już na start). Czasem tak jest, mówił Wielebny De, że życie ci się tak spieprzy, że ci się wydaje, że Bóg ci wszystko na złość robi. Wydaje ci się, po wierzchu tak widać, w kairosie to tak wcale nie musi być.

Ano, nie musi. Tyle że z Bogiem nigdy nic nie wiadomo. Czasem Błogosławi, kiedy Daje pomyślność, a czasem Błogosławi właśnie wtedy, jak ci Skopie nie tylko życie, ale i rzyć. I żadnego dobra z tego ani nie Wyprowadza, ani nie Zamierza wyprowadzać, żeby ci nie było za słodko i za widno. 

Nie wiem, może dopiero to jest mistyka - zobaczyć Boga właśnie w stajni, nie w otwartym niebie. I to wcale nie w wysprzątanej stajni ośrodka agroturystycznego, która spełnia standardy higieniczne Unii Europejskiej. A jeśli tak, to większym mistykiem niż Szczepan  był Wawrzyniec. Bo zobaczył ubogich, prawdziwy skarb Kościoła.

Marzy mi się w Kościele więcej Wawrzyńców niż Szczepanów. 


wieczorem

Udało mi się wyrwać na spacer, ale trochę zmarzłam. U nas, proszę zachodu, dziś było tak:





Plus siedem w porywach, kapie deszcz, ale śnieg jest niezwalczony - i lód na starorzeczu Wisły też. 

Z ptaków tylko gawrony i kawki. Czasem w dziwnych perspektywach :)




Pomachałam z daleka moim kochanym wąwozom... Tam musi straszne błoto teraz być.


A w domu zaczęłam upostaciowywać wieloletni kalendarz adwentowy.


474.

2 komentarze:

  1. Piękny czas ma spacer. U nas ciepło, chyba do 11 doszło. Trochę mokrawo. Niestety spacer krótki przez cmentarz tylko i okrężną drogą z parkingu.
    Ale.
    Rano było słońce. Nawet malowało plamy przez witraże. Od razu lepiej się myśli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. spacery są wybitnie pożądane, zwłaszcza w okresie poświątecznym :)))

      Usuń