piątek, 30 grudnia 2022

nad Wisłą

 i nie tylko, proszę:

Awiofauna tradycyjna. Dzięcioł duży (chyba wiosnę już poczuł)


czaple - biała na drugim brzegu, siwa na moim brzegu, ale w krzakach



sójka


kilka zaspanych nurogęsi


i stadko gągołów.


Poza tym dzień hm intensywny. Zmęczona jestem. :P Myślę z tęskniącą zazdrością o telefonie z Łodzi sprzed dni kilku - niektórzy to mają fajnie. :P 

Syfy jakby trochę spauzowały, ciekawe na jak długo - i czy ma to związek z kolejnym przeskoczeniem fazy hormonalnej. A jeśli tak, to kolejny powód, dla którego mam tego szczęścia naprawdę, ale to naprawdę dość. 

A w perspektywie - jak już się zacznie - dość intensywne kolejne dwa tygodnie. Dwie wizyty u lekarzy z mamą, dojazdowe, w dniach pracy. Zaraz potem wielebny z kolędą. I dopiero po tym wszystkim ferie. 

478.

3 komentarze:

  1. Podoba mi się słówko "awifauna".
    Dwa pierwsze zdjęcia tchną spokojem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. AwiOfauna oczywiście.

      Usuń
    2. awiOfauna to chyba na wiOsnę. :))) Ewentualnie jak szpaki usiądą na koniku. :))))
      U nas była przepiękna pogoda, a Wisła rozlana szeroko (i wysoko). To, co w suchych dniach było wyspami czy mieliznami, teraz zamieniło się w wąskie grzbiety - jak miedze między zalanymi woda polami. Może ryżu? :P

      Usuń