Generalnie jak Pan Bóg Stwarzał sójki, to Mu się udały.
I szczygły
i sikorki.
i szare dzwońce
i szpaki
i kawki z ośnieżonymi dziobami.
U nas chwilowo jeszcze zima w pełni. Cały dzień padał śnieg. I mróz jeszcze trzyma.
Gdyby to ode mnie zależało, święta byłyby teraz. :P I mam to w Briko, że mam nieposprzątane. Dziś trochę coś ogarnęłam i znalazłam w piwnicy sztuczne choinki. Moją i mamy. Pół dnia szyłam jeże i jutro powinnam skończyć. Pracuję nad pudełkiem na mikołajkowy prezent do szkoły. I jutro też powinnam je skończyć :). Przeraża mnie trochę ilość roboty, jaka mi jeszcze została do przerobienia... Mama znowu mi dogryza, na razie wytrzymuję, no wiem, że za którymś razem nie zdzierżę i odpowiem. Nie wiem, czy Ty w ogóle Zauważasz te razy, kiedy ignoruję, czy Patrzysz tylko na te razy, kiedy się odgryzam? A może w ogóle nie Patrzysz, bo Cię to nie Obchodzi zupełnie?
Przecież Pojawiłeś Się dopiero na końcu tego okropnego rodowodu. I co Cię to, co się w nim działo wcześniej.
465.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uprzejmie proszę jakoś podpisywać komentarze. Istnieje ryzyko, że niepodpisane komentarze będę konsekwentnie ignorować.