do tego mglisty po bardzo mglistej nocy.
Dosprzątałam mieszkanie mamy, ustawiłam choinkę, powiesiłam ostatnią firankę. U mnie bajzel na kółkach i wątpię, czy to ogarnę. Co roku mam ochotę obchodzić ruskie Boże Narodzenie, może bym wtedy zdążyła.
A dziś herbatka z cynamonu, imbiru i drzewa chrzanowego. Lepsza niż podejrzewałam.
W kalendarzu
1. Reakcje sąsiadów: radość -> zdumienie - > strach. Jakoś nie jestem pewna, czy właśnie taką kolejność powinny wzbudzać działania Boga?
2. Dopiero teraz Zachariasz odzyskuje mowę (i słuch?). Czy wściekał się, kiedy nie stało się to po urodzeniu dziecka? Czy stracił nadzieję, że kiedykolwiek będzie mówił?
I w zasadzie dlaczego teraz - żeby wzmocnić efekt i reakcje emocjonalne u zebranych?
3. Benedictus Zachariasza powtarza przepowiednię usłyszaną od Gabriela. Czy nad tym Zachariasz 9 miesięcy rozmyślał w ciszy?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uprzejmie proszę jakoś podpisywać komentarze. Istnieje ryzyko, że niepodpisane komentarze będę konsekwentnie ignorować.