Proszę bardzo:
:))) niezwykle dekoracyjne. Ale kwiczołów nie było, chyba za zimno było na ptaki.
Przeszłam się nieznaną mi dotąd ścieżką między ogródkami działkowymi. Najpierw prosto
Potem w prawo
i ślady polującego kota:
Mysz, zdaje się, nie przeżyła. Ptak to nie wiem.
A dziś melisa z pomarańczą. Coraz bardziej lubię herbatkowe zestawienia ziołowo-owocowe. Wolę z melisą niż z hibiskusem, bo pchają go w torebkę niewiadomoile :P i potem w smaku masz sam hibiskus.
Karteczka:
Pasterze pospiesznie udali się do Betlejem. Chyba nie jest łatwo zostawić znajomą budkę z piwem ani 99 owiec. Ale. Żeby zweryfikować Słowo, trzeba się ruszyć. I to szybko, zanim umknie, żeby nie było tak, że odejdzie, zanim wstaniesz. Bo potem będziesz latać po mieście i szukać, aż cię pobiją.
A oni poszli szybko i znaleźli. Józefa, Maryję i Dzieciaka w żłobie (btw czy słowo "dzieciątko" używane jest tylko jako zdrobnienie religijne? Okropne słowo). Znak się potwierdził do ostatniej pieluchy.





Heej! Udało Ci się ze zbieraniem jabłek :)))
OdpowiedzUsuńHehe, jak się chorowało całą jesień, to jabłka zbiera się w zimie. :P Miałam nadzieję, że przyłapię na nich jakiegoś kwiczoła, a tu nic.
Usuń