autumnbucket list

autumnbucket list

środa, 17 grudnia 2025

świt i zmierzch

 tak blisko siebie, że bliżej już niemal się nie da.



Poranek rozpalił mój wiszący na balkonie lampion. 


Zmierzch rozpalił mojego tkwiącego na zimę w doniczce świetlika.




A dziś po pracy zrobiłam pierwsze przedświąteczne zakupy, m. in. złapałam :) i oprawiłam rybę na Wigilię (po poporcjowaniu wylądowała w zamrażarce), przytachałam mamie warzywa (nie dało rady jej wyperswadować, że jeszcze za wcześnie, więc kupiłam dla świętego spokoju, najwyżej zwiędną, zgniją, uschną, niepotrzebne skreślić, i kupię jeszcze raz, ale to i tak lepiej niż mieć dziurę w brzuchu :P) i milion składników na zaprojektowane świąteczne ciasta. Pomyłam też u mamy ostatnie okna. 

O przygotowaniu lekcji na jutro nawet nie wspominam. Coś tam miałam jeszcze sprawdzić, ale już nie dałam rady.

Herbatka obiecywała orzeźwienie? Powrót do przytomności?


Specjalnie mnie nie zrevivowała :P. W składzie miała białą herbatę z cynamonem, trawą cytrynową, pokrzywą, żeńszeniem, owocami róży, miętą i czymś, co nazywa się drzewo chrzanowe czy jak. Smak miała nieco dziwny, jak siano z cynamonem, takie nieco ostre.

Bracia protestanci zasugerowali kontynuację ewangelii Mateusza o mędrcach


a ja przeskoczyłam płynnie do Księgi Liczb i bajki o Balaamie i jego oślicy. 




Skojarzenie z Gwiazdą, co wschodzi z Jakuba, było nie do odparcia. 


Ale oprócz paralelnej gwiazdy mamy też paralelną kwestię wierzących pogan. Bo mędrcy to raz, ale i Balaam był raczej pogańskim wieszczkiem wierzącym w Boga niż izraelskim prawowiernym (i obrzezanym :P) prorokiem. Bo gdyby był, to by szedł razem z Izraelem. A nie szedł. 

Gdzieś mi się nawet obiło o uszy, że istnieje śmiała teoria, że historyjkę o Balaamie, oślicy, błogosławieństwie i gwieździe wschodzącej przechowano nie tylko w Biblii, ale też równolegle w tradycji pogańskiej, z której pochodził Balaam. I mędrcy, którzy wyrośli z tej właśnie pogańskiej tradycji, właśnie z opowieści o Balaamie wiedzieli, że wschodząca gwiazda oznacza narodziny Króla. 

Jaki z tego morał? Że bardzo, bardzo złym zwyczajem jest przywłaszczanie sobie Boga na wyłączną własność? :P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uprzejmie proszę jakoś podpisywać komentarze. Istnieje ryzyko, że niepodpisane komentarze będę konsekwentnie ignorować.