:))) czyli dzień przelatany, częściowo w ocierających butach. Zakupy, ogród, znowu zakupy, w międzyczasie dreptanie w kuchni. Muszę jeszcze pamiętać o wybraniu się na jutrzejszy cmentarz i przestawieniu zegarków...
W ogrodzie nastała epoka krokusów.
Budzi się cebulica.
Poza tym nic, ale to absolutnie nic nie rośnie. Wynoszę kolejne wiadra zeszłorocznych liści na kompost.
Nie mogę doczekać się wiosny. Dziś znów zimno, wicher miota liśćmi raz w tą, raz w drugą. Jest coraz bardziej sucho, a jeśli coś ma padać, to chyba śnieg?
Plewię se w najlepsze, ubrana w zimową kurtkę z kapturem i czapkę.
199.
Zaraz. Plewisz, czyli chwasty rosną?
OdpowiedzUsuńTu suuuusza.
chwasty rosły całą zimę, bo nie było mrozów. teraz je trochę przysuszyło, ale wyrwać je trzeba, wiesz :).
UsuńU mnie krokusy przekwitają, cebulice stworzyły szafirowe poletko, natomiast przegląd tulipanów wypadł bardzo rozczarowująco. Wygląda na to, że większość wyprodukowała same liście. W zeszłym roku było szaleństwo kwiatów, teraz pewnie rok spoczynku. Szkoda. A chwastów u mnie także dostatek :)
OdpowiedzUsuńTulipany u mnie ledwie wystawiły czubki liści, krokusy w rozkwicie, przebiśniegi też. Dziś wieczorem wrzucę zdjęcia.
Usuń