Poza tym - naprawdę nie wiem, Panie, jak Ty to Przeprowadzisz. Siedzę między Migdol a Morzem i nie mam żadnej koncepcji, jak to przejść. Po ludzku się nie da.
Tobie zawierzam. Jeśli Chcesz dotrzymać Słowa, to Dotrzymasz. Jeśli nie, to nic już nie ma znaczenia. Ale ja Ci to wypomnę wobec całego Nieba, Zobaczysz.
Tobie zawierzam. Jeśli Chcesz dotrzymać Słowa, to Dotrzymasz. Jeśli nie, to nic już nie ma znaczenia. Ale ja Ci to wypomnę wobec całego Nieba, Zobaczysz.
Nie rozumiem, po co tak Prowadzisz mi historię. Czy nie można było łatwiej, bardziej przygłaskanie, idealistycznie, w większej miłości i szacunku do. W jakimś poczuciu misji, zadania spełnianego przy aprobacie. A nie tak. Bo ja naprawdę nie wiem, jak Ty na to Patrzysz. Czy tak jak ja parę lat temu, w idealizmie i szczerym pragnieniu, czy tak jak oni w całym majestacie i autorytecie swym.
Cholernie mnie to boli i boję się o. Bo mimo wszystko, naprawdę lepiej być ofiarą niż krzywdzicielem.
66.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz