(i na miarę możliwości ograniczając złośliwość :P)
poniedziałek, 9 sierpnia 2021
po wyprawie
do Lbl z mamą na zastrzyk... żeby było ciekawiej, dostała gorączki. Posadzili, poczekali, w końcu zastrzyk dali. A ja zmagam się z hormonami (błe) i z bólem głowy. I z paroma innymi. OK, za.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz