po dwóch dniach wytężonej pracy zaczyna wracać do stanu hm względnej normalności ogrodów w stylu angielskim :P. Dotychczas był w stanie hm intensywnego zapuszczenia...
i zdjęcie tygodnia :)
Poza tym pogoda deszczowo-senna, piję kawę litrami. Poza tym mój dość już wiekowy brat zadeklarował chęć zalegalizowania swego długoletniego związku, a zatem chyba mam niebawem weselisko...
Poza tym nieustająco zapraszam do współtworzenia benedykcjonału :klik:, który nieustannie się rozrasta.
Ale w stanie zapuszczenia był równie uroczy ;) I nie bylo ono aż tak intensywne.
OdpowiedzUsuńsądząc z ilości wynoszonego z malin zielska, było bardzo intensywne. :P
Usuń