czyli z dużej chmury mały śnieg :P.
Pomimo tabletek męczę się dziś z poważnym bólem głowy - hormony jednak powiedziały dzień dobry w 45 dniu, nie doproszę się menopauzy tak szybko, o nie... Przy braku śniegu jest zimno, może załamanie pogody do spółki z załamaniem hormonów dało mi takiego kopa. To też za moich chłopaków, szczególnie za M... próbowałam dziś przeglądać stare zdjęcia, nie dałam rady. Zdjęcia ludzi, którzy już nie żyją, i zdjęcia ludzi, dla których może lepiej by było, gdyby wtedy pomarli :P. Jak to było z tym kamieniem u szyi?
Złapałam różaniec, uciekłam do parku, na ból łba pomogło tylko minimalnie. Zdjęć niewiele, bo ziąb, zwierzyna też się pochowała.
Gawron.
Wiewióra.
Nad Wisłą sesja zdjęciowa pani nurogęsi
i panów nurogęsi.
Ostatnie kormorany, chyba uciekają przed zimnem.
Na tym wyżej kiepsko widać, podkręciłam zuma do maksimum, rozpikselowało się, a jakże, ale poniżej widać lepiej: kormoran po lewej ma białe policzki, to upierzenie godowe już. Był też zimorodek - na chwilę.
A woda znowu strasznie brudna....
Drugiego zimorodka widziałam kątem oka już w samym porcie. Ale nie dał się sfotografować.
Za to czapla (dziś siwa) zarządziła w porcie sesję zdjęciową . Proszę bardzo.
Jestem strasznie zmęczona dzisiejem. Jeszcze raz: tak, za.
cuda natury !
OdpowiedzUsuńzwykle zwierzaki, które najczęściej zjadają żywcem inne zwierzaki, żeby przeżyć. Natura jest okrutna, bezlitosna, amoralna i bardzo krwista...
OdpowiedzUsuńPani nurogęś ma uroczą fryzurkę. I to chyba pierwszy raz wśród ptaków, kiedy samiczka jest ładniejsza od samca.
OdpowiedzUsuń:) rzecz gustu, panowie też są niczego.
UsuńWydaje mi się, że samice są zbyt cenne dla gatunku, żeby je eksponować (i narażać na atak z powodu nadmiernej widoczności)
Pani nurogęś stanowczo powinna mieć jeszcze kokardkę. Żółtą lub złotą ;).
OdpowiedzUsuńTe czaple są cudne.
A pani czapla raczej czerwoną. Kokardkę. :)))
Usuń