środa, 9 grudnia 2020

Wiesz co, mi się już normalnie

 pisać o tym nie chce. Dziś mama wróciła po spowiedzi z rykiem. Tia, ta sama mama, która mi mówiła, że przesadzam, jestem przewrażliwiona, źle interpretuję, ksiądz nie mógł mi tak powiedzieć i na pewno miał co innego na myśli. :P Przez godzinę próbowałam ją przekonać, że ta spowiedź, mimo przebiegu i nastawienia Najprzewielebniejszego, jest ważna, i że mama nie musi wieczorem biegać na poprawkę... I tak pobiegła. Nie wiem, z czym wróci, ale jak ten sam albo inny Najprzewielebniejszy jeszcze poprawi, istnieje pewne niebezpieczeństwo, że następną spowiedź mama odbędzie koło Wielkanocy, jeśli. Naprawdę, za dużo ludzi mają jeszcze w kościołach, że sami ludzi odstraszają? Bo ja naprawdę po ostatniej spowiedzi czuję się wyproszona z kościoła. Mama chyba już też. 

Na początek padło pytanie, że co tak często się spowiada (ostatnio raz na dwa miesiące) i czy zawsze tak często, potem nie dał jej skończyć, tylko wyskoczył, że przychodzi z pierdołami (a powinna dać święty spokój, tak?), a na koniec jeszcze zaczął jej wyliczać i wmawiać inne grzechy, z którymi akurat ma niewiele wspólnego, jak chodzenie na zakupy w niedzielę. Mama ma wątpliwości, czy rozgrzeszył ją z grzechów faktycznych, czy przez siebie wydumanych. No i czuje się wygoniona w sensie, że spowiedź częściej niż raz do roku to skrupulanctwo i ma nie przychodzić wcześniej niż na przyszłe Boże Narodzenie. Dla informacji: nie była w czasie mszy, tylko w czasie spowiedzi między mszami, kolejki nie było. Jeśli Najprzewielebniejszy się spieszył, bo chciał siku, to pewnie ma problemy z prostatą, bo mnie ostatnio potraktował analogicznie (czyli też pewnie chciał siku i pewnie dlatego mu się spieszyło/miał zły humor/cokolwiek). Innego racjonalnego wytłumaczenia nie potrafię wymyślić.

Wybierałam się do spowiedzi jutro, tia. A teraz normalnie nie wiem, czy jest sens iść. Wdepnęłam na adorację po drodze do pracy. Ty w ogóle Wiesz, co się tu dzieje? Czemu na to Pozwalasz? To naprawdę jeszcze Twój Kościół? A jeśli tak, jeśli Podpisujesz się pod tym, co oni w Imię Twoje robią, to czy Widzisz dla mnie jeszcze jakieś miejsce w tym Kościele, czy Wolałbyś może też mnie nie widzieć?

Jadę na oparach. 

Z innych ciekawych rzeczy: artykuł o apostazji na wiara.pl. Tak, apostatów ostatnio jakby więcej, ale żadnego problemu nie ma, bo wierzący apostazji nie dokonują, a niewierzących nie żal. :P 

12 komentarzy:

  1. O.O Spowiedź częstsza niż raz do roku to skrupulanctwo? Tak z ciekawości spytam - a co, jeśli ktoś chciałby na przykład praktykować nabożeństwo pierwszych sobót?
    Rudbekia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiesz, nie wiem, ale jeśli przypadkiem trafię do niego do spowiedzi, to obiecuję, że spytam, jak często jego zdaniem powinnam się spowiadać...

      Usuń
    2. Nie wiem czy powinnam to pisać, a w tym momencie szczególnie doceniam dar mieszkania w dużym mieście.
      Współczuję.

      Usuń
    3. Agajo a co ma do tego fakt mieszkania w dużym mieście?

      aniam

      Usuń
    4. może to, że czasem mam ochotę pojechać na spowiedź do Lbl do kapucynów, ale w czasach pandemii nie ma jak.

      Usuń
    5. nie mam doświadczenia w tym temacie, faktycznie jest taka różnica w podejściu do spowiedzi "zwykłego" księdza a zakonnika?

      aniam

      Usuń
    6. Nie generalizowałabym, bo znam kilku zakonników, którzy spowiadają tak samo źle jak na załączonym. Ale kapucynów w Lbl na Krakowskim raczej polecam.

      Usuń
    7. Od kapucyna z krakowskiego przedmieścia usłyszałam kiedyś, że skoro po pół roku związku chłopak jeszcze mi się nie oświadczył, to muszę z nim zerwać, bo chce mnie tylko wykorzystać. Żeby nie było, z żadnych seksownych spraw się nie spowiadałam, zaś w tym momencie mijają nam 4 lata razem - i nie wykorzystał :P

      Usuń
    8. nie??? to ciapa jakaś :)))

      toż mówię, żeby nie generalizować.

      Usuń
    9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    10. Aniam: większe miasto = więcej parafii / kościołów = większy wybór spowiedników. Czysto statystycznie.

      Usuń
    11. Agajo, w mieście jest pięć kościołów, w mojej parafi jest 7 księży.

      aniam

      Usuń