a ja na razie rozkoszuję się dobrodziejstwem ferii. Mam w planie wyspać się i wypocząć, bo jak się 18 stycznia zacznie cyrk, to może trwać i do Wielkiej Nocy...
Kupuję w supermarkecie paczkę prażonego słonecznika jakiejś najtańszej firmy i kostkę smalcu. Oba dzielę na pół, pół kostki smalcu ląduje w zamrażalniku na zaś, drugie pół rozpuszczam do postaci płynnej w jakimś garnku (wybrać na to pogodny dzień z możliwością otwarcia _wszystkich_ okien w czasie topienia i na najbliższe 2 godziny), w miarę szybko, żeby się upłynniło, a nie przypaliło. Po czym wyłączam gaz i dosypuję tą połowę paczki słonecznika, mieszam łyżką i nakładam do pojemników. Dobre są pojemniki po małej śmietanie, do których najpierw trzeba dowiązać wieszadełka (przez dziurkę przy krawędzi pojemnika). Albo, jak ktoś ma, połówki kokosa. Potem musi toto dobrze zastygnąć (bo się wysypie i wyleje na łeb przy wieszaniu, a co gorsza na podłogę, którą trudniej domyć). Znika niemal szybciej niż się przygotowuje...
Mnie też głowa od wczoraj bardzo boli. A muszę rąbać drewno. Na stronie twoja pogoda dziś rano zobaczyłam notkę ( poza tym że wczoraj nastąpiła pełnia - rano ) https://www.twojapogoda.pl/wiadomosc/2020-12-30/na-barometrach-nawet-1094-hpa-potezny-wyz-przyniosl-rekordowo-wysokie-cisnienie/ czyli wysokie ciśnienie, a ładnie w lesie było :) fotki piękne
U nas też było pięknie, ale oglądałam zza szyb...
OdpowiedzUsuńa ja na razie rozkoszuję się dobrodziejstwem ferii. Mam w planie wyspać się i wypocząć, bo jak się 18 stycznia zacznie cyrk, to może trwać i do Wielkiej Nocy...
Usuńzdjęcia super, jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńpotrzebuję przepisów na jedzonko dla ptaków - czym je żywisz?
Kupuję w supermarkecie paczkę prażonego słonecznika jakiejś najtańszej firmy i kostkę smalcu. Oba dzielę na pół, pół kostki smalcu ląduje w zamrażalniku na zaś, drugie pół rozpuszczam do postaci płynnej w jakimś garnku (wybrać na to pogodny dzień z możliwością otwarcia _wszystkich_ okien w czasie topienia i na najbliższe 2 godziny), w miarę szybko, żeby się upłynniło, a nie przypaliło. Po czym wyłączam gaz i dosypuję tą połowę paczki słonecznika, mieszam łyżką i nakładam do pojemników. Dobre są pojemniki po małej śmietanie, do których najpierw trzeba dowiązać wieszadełka (przez dziurkę przy krawędzi pojemnika). Albo, jak ktoś ma, połówki kokosa. Potem musi toto dobrze zastygnąć (bo się wysypie i wyleje na łeb przy wieszaniu, a co gorsza na podłogę, którą trudniej domyć). Znika niemal szybciej niż się przygotowuje...
Usuńsuper, dziękuję - będę tworzyć :)
UsuńMnie też głowa od wczoraj bardzo boli. A muszę rąbać drewno. Na stronie twoja pogoda dziś rano zobaczyłam notkę ( poza tym że wczoraj nastąpiła pełnia - rano ) https://www.twojapogoda.pl/wiadomosc/2020-12-30/na-barometrach-nawet-1094-hpa-potezny-wyz-przyniosl-rekordowo-wysokie-cisnienie/ czyli wysokie ciśnienie, a ładnie w lesie było :) fotki piękne
OdpowiedzUsuńo popatrz, a u nas wczoraj było rekordowo _niskie_ ciśnienie, mój barometr smętnie wisiał strzałką poniżej skali...
Usuń