środa, 2 grudnia 2020

jeszcze się _nie_ wykopałam

 chociaż, mam nadzieję, do wykopania już tylko jeden dzień :P. Ale dziś już naprawdę nie dam rady. 

Z ciekawostek: mama dziś się pakowała do szpitala kowidowego :P. Wyczytała w jakiejś gazecie, co należy zabrać, i cały dzień pakowała odpowiednią torbę. Chwała Bogu, że w gazecie nie podali kolorów, na przykład: różowa piżamka, bo jeszcze poleciałaby na zakupy :P. W każdym razie torba spakowana według zaleceń z pedantyczną dokładnością stoi w gotowości. 

Na mieście zabłysły świąteczne iluminacje w całej krasie.



Choinka w worku, a jakże, też jest.


2 komentarze:

  1. Na szczęście mogę miasto omijać, więc żadne dekoracje świąteczne mnie nie straszą, przede wszystkim nie choinki w worku. Byliśmy wczoraj po prezenty w niewielkim centrum handlowym i teraz usilnie usiłują sobie przypomnieć czy były tam jakieś dekoracje świąteczne. Wyparłam? (no, były na sprzedaż w tym sklepie, ale tak poza tym?). W lesie nawet nieubranej choinki dziś nie widziałam :D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. choinka w worku straszy od lat, ale jakoś nie potrafię przestać się jej bać :P

      U nas w zasadzie też jeszcze nie ma dekoracji po sklepach, może w galeriach handlowych, ale tam nie bywam :P

      Usuń