Godzina 9.30, jestem w trakcie prowadzenia zajęć online na żywo. Właśnie w tym samym czasie mój avast uznał za stosowne zawiadomić mnie przy użyciu sygnałów dźwiękowych, że coś tam mu się nie zgadza, i uparcie ponawiał zawiadamianie po każdym moim wyłączeniu. A skoro tylko udało mi się opanować avasta, zadzwonił telefon. Szefowa. :P No jak ona nie zna planu zajęć swoich nauczycieli, to ja już nie wiem, kto zna. Odrzuciłam. Chyba się skapnęła, bo dostałam już tylko mail. Sprawdziłam go w kilkuminutowej przerwie między zajęciami... zaproszenie do udziału w warsztatach onlajn w poniedziałek uwaga w godzinach dwudziesta-dwudziesta druga. :P
Jak jej powiedzieć, że to lekka przesada już? :P I ani razu nie zakląć?
Chyba zwyczajnie powiedziałabym, gdybym miała mikrofon że nie dam rady o takiej porze, ale przekleństwa nie przechodzą mi przez usta, nie potrafię nawet jako cytat. Czasem zdarza się że jakieś wspomnienie słyszanego przekleństwa tłucze mi się po głowie i tylko się dziwię skąd się takie wzięło i jakie to licho mi je podsuwa. Co do avasta to prawda czasem denerwuje. I pomyśleć że kiedyś takie rozmowy zdalne opisane w którejś powieści fantastyki mnie fascynowały - bez konieczności bezpośredniego kontaktu z ludźmi. Zastanawiające.
OdpowiedzUsuńa ja jestem z tych, co klną w żywe kamienie i nie robią z tego problemu. Zademonstrować? :P
UsuńTeż uważam, że trzeba po prostu powiedzieć "nie".
UsuńPoprosimy o zademontrowanie, ha ha ha :-D No, widzę, że nie tylko u mnie w szk nowa moda na szkolenia o każdej porze dnia i nocy, 7 dni w tygodniu :-/
OdpowiedzUsuńTaka próbka. Jak ostatnio szefowa podesłała mi tabelki do uzupełnienia za ostanie 2 miesiące, przy czym przez ostatnie 2 miesiące już wypełniałam tabelki, tyle że inne (które szefowa wysłała 2 miesiące temu), zapytałam cytuję: Pani Dyrektor, a te poprzednie tabelki co je od 2 miesięcy wypełniam to gdzie mam se wsadzić? Odpowiedź zabrzmiała: a nie, tamte też mogą być. :P Koleżanki, które nie zareagowały dobitnie, pisały wszystko jeszcze raz :P. Ja nie :P :P :P
UsuńJak się kiedyś znowu fffkurzę, to pewnie zademonstruję więcej próbek. :P Widać zresztą nieraz na blogu, żem nie jest dziewczę delikatne i że nie mdleję na brzydkie słowa.
Moda chyba ogólnopolska jest, przecież jak jest nauczanie zdalne, to nauczyciele cały dzień nic nie robią, ha.
Wczoraj skończyłam pracę na klasrumie w granicach 22.00.