nic nie mówię, ale w parku, na starorzeczu, bobry wyraźnie się szarobobrzą.
Poleciała wiekowa wierzba płacząca, ozdoba dolnych ogrodów. Ciekawe, co z tym, znaczy z bobrami, zrobią.
A tu też całkiem miły fundament jakiegoś nowego żeremia.
Tymczasem w ogrodzie bazie
pięknota wiewióra
ciemiernik
i kos.
Wpadłam i wypadłam, bo zaczęło padać.
801.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uprzejmie proszę jakoś podpisywać komentarze. Istnieje ryzyko, że niepodpisane komentarze będę konsekwentnie ignorować.