poniedziałek, 27 grudnia 2021

ot, dzień

 niby o całe dwie minuty dłuższy już, a ciągle za krótki na wszystko. Siedzę w domu, może jutro wyjdę. Próbuję doprowadzić do ładu ciągle zasmarkany nos. Myślę, że to już zdrowienie, ale jak doktor przykazała, pojutrze jeszcze dla świętego spokoju test zrobię. Jeśli wyjdzie ujemnie, będę mogła wejść między ludzi. 

Nic mi się nie chce i mam ten luksus, że mogę nic nie robić. 

110.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz