środa, 29 grudnia 2021

kto maluje wilka

 także białego, powinien zaczynać od nosa. Tak jest najbezpieczniej :).


Wilk, posiadając nos, będzie mógł obwąchać rękę, która go maluje, i znając od początku jej zapach, nie będzie czuł się zagrożony. :)))


I o to chodzi. :)))


Drugi test na kowida też wyszedł ujemnie, zatem wirus, którego ciągle w sobie dobijam, nie miał korony. Nie wiem, czy anarchista może mieć koronawirusa? I co ma zrobić, jeśli ma?

Dziś cieplej. Wstałam, pomodliłam się, zrobiłam test, poszłam na zakupy. Planuję dziś dzień relaksacyjny, w zadaniach na bieżący tydzień mam zapisane: wyzdrowieć i odpocząć. 

112.

8 komentarzy:

  1. Odpoczywaj!
    Mam pytanie, czy można gdzieś dostać się do starego archiwum Twojego bloga ?

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, wilk wygląda obiecująco.

    Zatem jak dobijesz go ostatecznie to i tak korona Ci z głowy nie spadnie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetnie zapowiada się ten wilk. Co to za farby? Akryle? Oleje?

      Usuń
    2. @ Agaja: nie wiem, co obiecuje, ale mi się podoba.
      Anarchiście korona (fuj) by z głowy spadła? Nigdy!

      @ Agnieszka: no wiem, że dla artystów malowanie po numerach to partackie rzemiosło, żadna sztuka. Farbki akrylowe.

      Usuń
    3. Wcale nie partackie rzemiosło. Trzeba do tego dużo cierpliwości i nie ma możliwości pójścia na skróty. Malowanie po numerach wyrabia te umiejętności i nawyki, których mi brak. A początek naprawdę wygląda świetnie.

      Usuń
    4. Ale podpowiada kolor i kształt, czyli to, czego nie-artysta sam w życiu nie uchwyci. Ja mogę te kolory rozciapciać, wymieszać, zagęścić albo rozwodnić, ale wiem, gdzie jaki kolor i mniej więcej dokąd.

      Sprawozdanie z malowania wilków krok po kroku na pasku po prawej.

      Usuń