poniedziałek, 20 grudnia 2021

apsiiiik

 czyli zatoki poplynęęęęły. Noc przechlapana, bo położenie poziome groziło uduszeniem. Od rana nauczanie zdalne (gdyby trzeba było iść do szkoły, to poszłabym do lekarza, a tak to po co?). Po lekcjach rundka do apteki (6 dych za kilka tabletek i krople do nosa) i do samu po mleko. A potem na zmianę snucie się po chałupie i sprzątanie. Temperatura mi skacze od 36,0 do 37,0. Nie wiem, czy to omikron, objawy raczej deltowe, jeśli.

Rodzina brata, która ma do nas przyjechać, lufruje nieustannie po stolycy i okolycy, i ma wszystko w. Na razie obowiązuje wersja, że mamy się wykurować. Yhyyy. Dla antyszczepionkowców: rodzinny sześciolatek zaszczepiony, na razie żyje i w nocy nie świeci ani nie włącza alarmów samochodowych, przechodząc ulicą.

Mama dziś może pół deko lepiej. Aktualnie przerabiam spór o deskę klozetową (serio). Poprzednia jest tak wiekowa, że się pokruszyła, ale mama nie pozwala kupić nowej, bo niedługo umrze. Ona, nie deska. :P Za to kazała mi zmienić lustro w WC, więc zdjęłam stare - po czym usłyszałam, że mam nie zdejmować, ale odmówiłam wieszania go z powrotem. Jeśli jutro będę na chodzie, muszę wyrzucić kupę gratów na śmietnik i załatwić przedostatnie świąteczne zakupy. Te z ogórkami. Kupowania oliwy z oliwek do jednej porcji sałaty z pomidorami stanowczo odmówiłam. U nas nikt nie lubi oliwy, więc stałaby do przyszłych świąt. Trudno, państwo zjedzą sałatę z pomidorami i olejem rzepakowym. 

103.

2 komentarze:

  1. Nasze dwa sprawdzone sposoby na zatoki - inhalacje ( w zasadzie obojętnie czym, byle jakieś ziółka, a dla odważnych kropla olbasu) i moczenie nóg w bardzo goręcej wodzie (takiej, że tylko chwilę można wytrzymać). A do tego sinupret (ale dość szybko zapominam, że trzeba go brać 3xdziennie).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z przyczyn babskich wolałabym nie moczyć nóg w bardzo gorącej wodzie. Biorę jakieś przeciwzapalne i znieczulające, w dzień jeszcze idzie, ale dwie noce mam do tyłu, bo jak się położę, to zaczyna się lać woda z nosa i zatkanie uniemożliwia oddech. Sinupret kiedyś brałam, zaczyna działać gdzieś po miesiącu systematycznej kuracji. Masz rację, rzadko kto to wytrzymuje :P

      Usuń