czwartek, 10 listopada 2022

ptaki

 zaczynają migrować. W dużych stadkach kosy, kwiczoły. Dzwońce i czyżyki. Sikory. 





Padało. Po pracy zakupy, potem kuchnia, na koniec zaczęłam sprzątać kwiatki z balkonu. Trzeba powoli, bo za tydzień mają już być nocne przymrozki... Sprzątnąć kwiatki, naszykować karmnik. Jedno z zadań przedadwentowych. Do kalendarza. 

Przedadwent zaczyna się kilka dni po świętym Marcinie - jak już ściągnie się flagi i zje ostatniego rogala.


Przedadwent ogłaszają kwitnące listopadki


a pierwszym przedadwentowym zakupem jest pomarańcza. Na skórkę. Ususzoną i zmieloną do pierników. 

Myślę, że trzeba zrobić kalendarz adwentowy z zadaniami... na przyszły rok. Za rok zapomnę, co tam schowałam, i będzie zabawa. :P 

Tymczasem w ramach czynienia sobie przedpokoju poddanym :P na obdartych po remoncie drzwiach zamieszkał drugi (po Drobinku) renifer,


Zakrył brzydką łatę wydrapaną podczas prób usunięcia zacieku z farby :P. 

Z innych kreatywnych takich tam - po latach skończyłam opaskę z tygrysa :P.


Opaska może służyć do przymocowania klucza do nadgarstka albo czegokolwiek do czegokolwiek :P. 

Jak dobrze, że już łikend. 

428.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz