niedziela, 20 listopada 2022

Królestwo nie z tego świata

 wczoraj na wypominkowej mszy, wieczornej w sobotę, mieliśmy już czytania z Chrystusa Króla. Oprócz niewielkiego kwiatka, że we wstępie do liturgii przeczytało się Wielebnemu, że dziś ostatni dzień roku liturgicznego :P, większym kwiatkiem okazało się kazanie. Podsumowując, Wielebny twierdził, że Królestwo Chrystusa nie występuje na ziemi, bo tu jest księstwo szatańskie, a Królestwo Boże osiągniemy dopiero kiedyś Tam. Nie ma co oczekiwać, że znajdziemy Królestwo Chrystusa po tej stronie świata, tyle, że jeśli chcemy je osiągnąć po tamtej, to musimy tu, w księstwie szatana, żyć według Chrystusowych reguł. 

Punkt widzenia wygodny, bo nie wymaga tłumaczenia się z wszelkiego zła na świecie. Nie dziwcie się wojnie na Ukrainie ani jakiemukolwiek innemu złu, które was dotyka, bo w księstwie szatana to normalne. Prawda? Tyle że nie wiem, co na takie kazanie powiedziałby Katechizm Kościoła Katolickiego. Wolę nie wnikać... ale naprawdę czasem myślę, że zamiast kazań powinniśmy wprowadzić praktykę cichej adoracji Najświętszego Sakramentu po (o połowę krótszej) mszy. 

Z dzisiejszej liturgii mam między innymi taki wniosek, że dużo bardziej niż listy biskupów w obronie czci JP2 pomogłoby świadectwo jednego człowieka, który by powiedział: byłem molestowany przez (niektórego) duchownego, a JP2 stanął w mojej obronie. To było tak i tak...  że trudno będzie takiego świadka znaleźć? No i dlatego listy nie pomogą.

Życzę episkopatowi, żeby mieli na pęczki takich i analogicznych świadków. Tyle że świadkowie sami się nie wyprodukują. Trzeba najpierw istotnie i aktywnie stanąć po ich stronie. A okazji do stawania ostatnio jakoś nie brakuje... więc może warto jednak stanąć, co? Żeby nie było jak w dzisiejszym, mądrzejszym kazaniu: że jak Jezus umierał, to tłum tylko patrzył. I to był największy grzech w okolicy. Zabiją wam Boga, a wy będziecie się tępo gapić i czekać, co się dalej samo stanie. Albo szukać innego zła, żeby zabijanie Boga mogło okazać się złem mniejszym.


No, dość. 
Z tego świata, zdecydowanie z tego, przyleciała do mnie sójka. Jakoś nie mogę uwierzyć, że sójki pochodzą z księstwa szatańskiego.




Nawet jeśli czasem wydziobują komuś jajka. :P

438.

5 komentarzy:

  1. Ha! To kazanie to jakiś gotowiec, u mnie było to samo, i podejrzanie za dobrze napisanie jak na mojego proboszcza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie proponuję zwrócić się z apelem do Osoby Piszącej Gotowce Kazań: człowieku, pisz krótko, mądrze i bez głupot teologicznych.

      Usuń
  2. Kazanie porażka. Przyznam, że nie słyszałam na szczęście nigdy takich wywodów na żywo.uff.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A, nowy tytuł! Nie było mnie parę dni i tamie nowosci! Sójka cudna.

      Usuń
    2. Jak na nasze położenie geograficzne, kazanie nie wyróżniało się niczym specjalnie negatywnym :P. Bywały gorsze.
      Tytuł się zmienił, bo od przeprowadzki trochę minęło i czuję się już tu zasiedziała. Pojawił się też kalendarz adwentowy 2022 - z prawej na marginesie.

      Usuń