środa, 26 października 2022

zastanawiam się

 czy po prostu nie zaprzestać pisania bloga w środy. :P Oprócz schrypnięcia w pracy i padnięcia po niej, z wieści okołowindowych, to panowie dziś coś mierzyli na klatce i poprzyklejali jakieś naklejki wskaźnikowe na ścianach. A u mnie w przedpokoju zamieszkał kolejny skrzat, ale nie mam czasu ani siły go przykleić na stałe, więc na razie tylko se stoi.



A ten cień to mój. :P

Zaczynam kolejną pompejankę za kolejnego funkcjonariusza mojej umiłowanej instytucji i może dlatego tak mi ciężko teraz... czasem myślę, że ja i tak jestem na straty, ale może chociaż paru z nich uda mi się jeszcze wymodlić. OK, chociaż jednego. :P Chociaż pół. Żeby miał czyściec do końca świata zamiast piekła, na przykład. Ale pewnie niejednemu i tego nie wymodlę. 

413.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz