nie jednopłciowość. Minęło kilka dni i pokazują się słupki.
Te białe wystające cosie pomiędzy pręcikami.
Poza doniosłymi odkryciami botanicznymi :P po nocy, której z powodu bólu ramienia nie mogłam przespać na moim ulubionym boku :((( - innych objawów poszczepiennych nie stwierdzono - dzień spędziłam w kuchni.
Poskładałam biskupa. Warstwy: upieczone ciasto kruche z 4 żółtek
nasączone kawą
na to masa owocowa z dwóch galaretek rozpuszczonych w dwóch szklankach wody i na gorąco wymieszanych ze słoikiem dżemu
W wersji ordynariusz galaretki i dżem powinny być z czarnej porzeczki lub z wiśni, w wersji sufragan nie jest to specjalnie wymagane :P. Masa powinna się zastudzić w lodówce do niemal zupełnego zgęstnienia, zanim wyląduje na kruchym cieście.
Na to idzie masa karpatkowa z budyniu z masłem/margaryną
a na to wszystko beza upieczona z czterech białek, szklanki cukru, szklanki maku i szklanki wiórków kokosowych.
Na wierzch polewa czekoladowa.
Drugie ciasto - sernik z brzoskwiniami.
Znowu zaczynamy od kruchego ciasta, tym razem surowego, wysypanego bułką tartą
Na to idzie ser - pół kilo - zmalakserowany z połową kostki masła lub margaryny, półszklanką cukru, jednym jajkiem i paczką suchego budyniu
Na ser pokrojone w plasterki brzoskwinie z puszki i piana ubita z 4 białek z półszklanką cukru i dwoma łyżeczkami mąki kartoflanej.
Na to wszystko utarte kruche ciasto i do pieca.
Chyba powinny być wystarczająco smaczne.
A teraz - ponieważ jeśli ktoś się potrafi modlić przy robocie w kuchni, to tym kimś na pewno nie jestem ja - zmykam na pompejankę.
401.
Ależ narobiłaś mi smaku na to pierwsze ciasto 🙂
OdpowiedzUsuńciasto nie jest specjalnie pracochłonne w stosunku do efektu. Blaciki z ciasta można upiec kilka dni wcześniej, rano rozrobić galaretkę, po południu zgęstnieje na tyle, żeby przełożyć, ukręcenie budyniu to kwadrans (tylko nie zapomnij wyciągnąć wcześniej margaryny i ugotować gęstego budyniu :P), polewy czekoladowe gotowe są.
Usuń