na cmentarzach z mamą, bratem i ciotką-neonką. 1 listopada pojedziemy z mamą już tylko na jeden cmentarz, ten najbliższy.
Dzisiejszy dzień zafundował mi też kilka hm życiowych dylematów. Nie wiem jeszcze, co z nimi zrobię. Najchętniej to bym uciekła :P. Tak, marzy mi się kupienie kawałeczka ziemi na mój własny, ale to własny, nie dzierżawiony, ogród. Tyle że ostatnią rzeczą, której chcę, jest kupowanie go sama. :P A Ty mi go nie Kupisz...
Naprawdę, wolałabym, Żebyś mi już Pozwolił przestać tu być. Życie jest cholernie trudne.
Patrzę na to wszystko i widzę, jak zmienił się mój sposób patrzenia, ile spraw straciło dla mnie kompletnie jakąkolwiek ważność czy wartość. Zastanawiam się, z czego jeszcze mnie Obedrzesz :P. Zanim Pozwolisz mi się odmeldować.
Marzy mi się taki serwis blogowy, w którym automatycznie znikałyby najstarsze wpisy, powiedzmy po 5 latach.
417.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uprzejmie proszę jakoś podpisywać komentarze. Istnieje ryzyko, że niepodpisane komentarze będę konsekwentnie ignorować.