piątek, 3 września 2021

koleusów kolekcja moja

 Policzyłam. Mam siedem koleusów, a kolekcja jest rozwojowa. 

Raz

dwa


trzy


cztery


pięć


sześć


siedem


Najlepiej wyglądają razem.





Jutro mam zamiar je poszczepić, żeby miały szansę przetrwać zimę. Posadziłam dziś pierwsze trzy zaszczepki ipomei... Trzeba by się wziąć i za pelargonie już. 

Zmęczona jestem po dwóch dniach szkoły, no :P. Boli gardło, przyzwyczai się może za dwa tygodnie... Muszę się jutro pozmagać z planem lekcji, nie że mnie to zaboli, bo i tak siedzę w domu, bąble muszę wygoić. Marzę, że ostatecznie :P. Muszę też ogarnąć zasady awansu zawodowego, mam dwie podopieczne stażystki, chyba każda idzie innym systemem, muszę to sprawdzić... Mam pranie do zrobienia, kwiatki do podlania w całym domu :), co jeszcze. 

Chyba zaczynam czuć, że potrzebuję plannera. Takiego zeszytu na priorytety, z miejscem na odnotowanie zadań, sukcesów i planów, może ze zdjęciami tego, co mi się udało :P, z zapiskami na rzeczy-ważne-o-których-nie-mogę-zapomnieć (z ekontem płacenie rachunków to enigma, nie pamiętam, co płaciłam i kiedy, a czego nie, muszę mieć miejsce do odfajkowania). 

Teoretycznie rok szkolny ma jakoś 40 tygodni, z wolnymi licząc. Można go potraktować trochę jak Wielki Post :P, do pewnego stopnia zadaniowo... 

A w rodzinie Malątka już wszyscy chorzy. Gdyby ktoś nie wierzył, że dzieci przynoszą infekcje ze szkoły i przedszkola. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz