poniedziałek, 6 września 2021

brrrr

 dziś w nocy ma być plus sześć. Potem trochę cieplej...

Dzisiejszy dzień, po intensywnym łikendzie, potraktowałam dość rekreacyjnie. Wiadomo, praca, przygotowanie lekcji, jakieś drobne przepychanki nad dziennikiem elektronicznym... w ramach rachunku sumienia przed spodziewaną spowiedzią zastanawiam się najszczerzej, czy nie odzywa się we mnie chęć porządzenia się :P.  Wydaje mi się, że nie... raczej zdrowy rozsądek, funkcja niemile widziana w realiach współczesnego systemu oświaty :P. 

Chciałabym, Żebyś tu Był. Żebyś Wypowiedział Się, czy istotnie Uważasz, że jestem wcieleniem wszelkiego najgorszego zła. Że wszystko, zawsze, cokolwiek robiłam, było tylko złe. Tak Uważasz?

Jeśli Ty mnie Oskarżysz, nikt mnie nie usprawiedliwi. Wiem. Mam to w. Jeśli Ty mnie Usprawiedliwisz, to mam w tej samej :P całe ich oskarżanie. Ale nie wiem, czy Zechcesz Się kiedykolwiek za mną ująć. W końcu po co. Za babą i w ogóle. 
Tak, czuję się w w tym wszystkim cholernie skrzywdzona, Wiesz?

Z innej beczki: spotkałam dziś Panią I. I Wiesz, naprawdę dziękuję Ci z całego serca, Żeś mnie nie Uczynił jej dzieckiem. Toż ja bym albo zwariowała, albo odwinęła jej się tak, że ona by dostała zawału w tej nadopiekuńczości swojej... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz