poniedziałek, 1 czerwca 2020

ktoś mi chyba kradnie

czas. Co gorsza, ten sam (chyba) ktoś kradnie mi pamięć z komputera. Dziś się dowiedziałam, że mam za mało pamięci, żeby obsłużyć internetową wersję podręcznika. Ostatnio taki komunikat widziałam na moim Pentium 133... z dwoma megabajkami pamięci.  :P  Rozszerzałam wtedy do czterech. :P

Pierwsze konsultacje. Na razie żelu odkażającego w szkole skolko ugodno. Dwie osoby miałam w sali, największy problem to nie pożyczać długopisów :P. Kolejne ciekawe pomysły w ministerstwie. Było już o podwyższeniu każdemu uczniowi oceny o jeden (moja dzisiejsza propozycja, że w takim razie podwyższę takiemu jednemu z zera na jedynkę, jakoś nie spotkała się z entuzjazmem dyrekcji, ciekaaawe czemu....). Potem w końcu raczyli oznajmić, że w tym roku do szkoły nie wracamy (ciekawe, czy jeszcze ktokolwiek wierzył, że wrócimy...). Potem wyczytałam, że dni egzaminów (ósmoklasistów i matur) mają być wolne od nauczania zdalnego (w szkołach, w których egzaminów nie ma, też? Czy minister wie, ile dni trwa matura?). Na koniec walnęło mnie po oczach czyjeś oświadczenie, że nie da się w tym roku ucznia nie klasyfikować. Nie klasyfikować się nie da, jedynki postawić się nie da (nie ma ocen, bo nie przysyłał prac), hm. W zasadzie to mam takie same podstawy prawne, żeby postawić mu dwóję, co żeby postawić mu szóstkę. :P Kusi mnie, żeby zrobić taki numer, a co. :P :P :P.

Przyjechał brat, pojechaliśmy na cmentarz za Wisłę, pierwszy raz od stycznia. Jutro kalendarzowa rocznica śmierci taty...

Chciałabym Ci opowiedzieć, jak bardzo mam dość. Obawiam się, że jak zacznę próbować, to albo się rozryczę jak histeryczka, albo zacznę soczyście kląć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz