w szkole dziecko z atakiem padaczki, w domu wynoszenie gratów przed remontem, wieczorem parapetówa u pracowej koleżanki... no co ja poradzę, że nie lubię ani remontów, ani imprez. Łeb mi pęka, zmęczona jestem. Jutro od rana załatwianie rzeczy remontowych...
261.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uprzejmie proszę jakoś podpisywać komentarze. Istnieje ryzyko, że niepodpisane komentarze będę konsekwentnie ignorować.