jedne z moich ulubionych kwiatków od zawsze.
Poza tym dalej nie wyrabiam i syfy na pysku jak cacy. Przynajmniej już by mi te durne hormony odpuściły... ale skądże, po co, no. Miałaś pecha urodzić się babą, to się teraz męcz. I tak nie odpokutujesz za tą bezecność, że jesteś babą. Nic gorszego niż baba nie chodzi po świecie, już nawet szerszeń lepszy niż baba...
251.
Skoro orliki to jeden z Twoich ulubionych kwiatów, to spodobałoby Ci się u mnie w ogrodzie. Orliki szaleją, niektóre mają tyle falbanek, że wyglądają jak tancerki flamenco. A na wypryski na twarzy już kolejna osoba poleca żucie kminku (wypróbowały na sobie, jedna z moich córek także).
OdpowiedzUsuńu mnie w tym roku kiepsko przezimowały... jest ich dużo mniej niż zwykle i ostały się tylko te najdziksze, najprostsze. W ogóle doceńcie swój klimat, bo mi ostatniej nocy podmarzła bazylia na balkonie na 4 piętrze.
UsuńSpróbuję kminku, mogę go żuć i bez przerwy (lubię kminek). Dzięki.