pierwszy od nie pamiętam kiedy, nie że jakiś wielki czy obfity, ale trochę zawsze mokrzej....
Zawijasy i zakrętasy pracowe, potem parę godzin w ogrodzie - ja naprawdę nie wiem, czemu tam tak szybko leci czas, dziś niewiele zrobiłam, a tu osiemnasta. Potem jeszcze to, jeszcze śmo, i trzeba iść spać.
247.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uprzejmie proszę jakoś podpisywać komentarze. Istnieje ryzyko, że niepodpisane komentarze będę konsekwentnie ignorować.