ufff bo ferie - po kolejnym szalonym dniu. Jeszcze tylko czekam na telefon od Pana Od Drzwi, coś w stylu "nienieniedziśteżniemogęprzyjechaćbedędzwonić".
A wiosna, proszę bardzo, za oknem
Marzy mi się trójpoziomowa kiełkownica... może w ramach ferii pójdę na zakupy niebawem?
No Gościu Od Drzwi, proszę, zadzwoń już i będzie po krzyku...
wieczorem
a jednak Pan Od Drzwi przyszedł, załamał ręce na widok moich zamków, wymienił obie wkładki, wyczyścił całość, męczył się nad tym ze 3 godziny, zainkasował czego mu nie żałuję - jak myślę, ilu innych żąda analogicznej sumy za kwadrans lekkiej pracy, z której rzadko coś dobrego wynika, to naprawdę, Pan Od Drzwi dziś godnie na swoją zapłatę zarobił.
156.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uprzejmie proszę jakoś podpisywać komentarze. Istnieje ryzyko, że niepodpisane komentarze będę konsekwentnie ignorować.