piątek, 14 sierpnia 2020

potwór błonkówkowy :P

 w szafie :P

Zmieniałam pościel dobrze wieczorem już, potem do północka szukałam, co to :P. Głód poznawczy odgonił sen :P. A to jest, proszę państwa, gliniarz. Źródła - będące tłumaczeniem jakichś źródeł zachodnich - porównują go do czarnego szerszenia, ale to nie nasze szerszenie, chyba gdzieś w Azji takie chude szerszenie są. Do naszego szerszenia gliniarze nijak nie bywają podobne... choćby w tym, że podobno nie gryzą, a jeśli, to nieboleśnie. I że żyją samotnie, nie w rodzinach. W tych beczułkach są na razie jajka i z pół kilo sparaliżowanych pająków. Wygląda na to, że pani gliniarz (gniazda buduje, jak to u błonkówek,  samiczka) pokonała potomstwo Szeloby jej własną bronią: gdyby kłuła, żeby zabić, wylęgnięte z jajek w zimie dzieciaki znalazłyby trochę zgniłego białka i trochę chityny. A ona paraliżuje, więc biedne pająki żyją, a spiżarnia się nie psuje (i w szafie mi nic nie śmierdzi). 

Nie, nie będę hodować w bieliźniarce żadnych gliniarzy (nie kooperuję z policją). Właśnie dlatego, że ta przyjemność musiałaby trwać aż do wiosny... jeszcze gdyby lęgły się teraz, ok, zdzierżyłabym. Niech się wygryzie i leci. Źródła piszą, że gliniarza ciężko wygonić, bo wraca na swoje miejsce i dalej klei. Poza tym odklejanie tych beczułek z pająkami będzie błe. :P I to jest kolejna sytuacja, w której bardzo mi brakuje faceta... 


wieczorem

dziś był pogrzeb K. - mojego dziecka z tych najstarszych (swoją drogą, to usadza, jeśli masz dzieci po czterdziestce...)* K. zginęła w wypadku. Zostawiła dwoje swoich małych dzieci.
Nie wiem, Panie. Czemu jest tak, że Pozwalasz, że zginie ta zawsze uśmiechnięta, pełna ciepła i dobra, żyjąca w normalnej rodzinie, z mężem z pierwszego ślubu i z jego dziećmi, a będziesz Chronił tych w dziesiątym związku albo żyjących w przedziwnych konfiguracjach płciowych i społecznych... Trochę tak, jak Pozwalasz przejść na spokojną emeryturę ostatniej ludzkiej gnidzie, a Wydasz na odrzucenie, na języki, na pogardę jego ofiary... Nie rozumiem tego. Po czyjej stronie Ty Jesteś? 

___________________________

* K. uczyłam na praktykach, jeszcze przed licencjatem, mogłam mieć ze 20 lat, ona ze 13.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz