środa, 5 sierpnia 2020

niesamowite

ale dziś te same czytana mszalne pokazuje Mateusz i Brewiarz. :P Jak jeszcze te same będą na mszy, którą włączę po południu (dziś postanowiłam się wyspać i nie wstałam na ranną mszę w sieci)), to się zdumieję. :P Ostatnio było tyle różnych wersji, ile portali, a wielebny czytał se jeszcze co innego.

No czytam to Słowo i wolałabym w nie wierzyć, tak? Pal licho bębenki i winnice.
Ale chciałabym, Żebyś mnie Ukochał, Odbudował, żeby jeszcze kiedyś wstąpić na Górę, żeby szczenięta mogły się najeść tymi okruszynami. Nawet jeśli suka oberwie. :P Od suk.

Ok, to w ramach mojej wierności Słowu (i czekając na Twoją Wierność) ja idę sadzić tą winnicę. Podlać. Ogród. Nie uwierzycie, u nas susza od tygodni, wczoraj spadło kilka kropel.

P.S. A poza tym nienawidzę tej komórki. :P

wieczorem
ku zdumienia pełni, na mszy odczytano to samo Słowo... teraz oczekuję Wierności.

jeśli lilia, to tygrysia :P, tia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz