Daj babie stare portki, kawał tektury z pudełka po czymkolwiek, tubkę kleju, resztki koronek, rozwalającą się podkładkę pod mysz i przykrywkę z pudełka po butach... no dobra, i woreczek z lawendą przywieziony przez kogoś z jakiejś Chorwacji czy skądś. :P
Organizer działa, właśnie skończyłam przygotowywać jutrzejsze zajęcia. A za szybą dalej pada śnieg.
Bardzo dobry pomysł. Może też coś wykombinuję? Tylko bez koronek.Powodzenia więc w pracach edukacyjnych skoro organizacja poszła tak dobrze.
OdpowiedzUsuńKoronki są potrzebne. Zaklejają strzępiące się brzegi materiału i dzięki temu nie trzeba nic podszywać ani obrębiać. Po prostu naklejam koronkę tam, gdzie się kończy pasek sztruksu.
UsuńAlbowiem ja nie posiadam takich koronek. Ładne są.
OdpowiedzUsuńresztki z obszywania bielizny ołtarzowej :P
UsuńSprytne. Aczkolwiek widzę, że ja bym się tu nie zmieściła.... Mam za wiele rzeczy na biurku? Ale biurko duże ;).
OdpowiedzUsuńTo tylko na przydasie potrzebne TERAZ :) a większego biurka w sklepie nie mieli...i też się na nim nie mieszczę.
Usuń