która sobie zaczyna o nas przypominać i demonstruje to coraz bardziej na biało,
Przy okazji kupiłam mamie prezent na mikołaja - półtoralitrowy garnek z przykrywką, ze stali nierdzewnej. Czasem gotuje sobie jednego kartofla albo dla nas dwóch litr zupy. Będzie jak znalazł. Przed mikołajem kupię ze dwie gruszki i ze dwa jabłka, wsadzę do środka, zawiążę kokardkę i będzie.
Korzystając z wolniejszego popołudnia, robię szkolenia. Potem mi się nie zechce.
A poza tym nastają coraz krótsze i coraz ciemniejsze dnie. Podejmuję różne akcje w celu podniesienia uszu i nastroju, dziś były zakupy. Zamówiłam następną górę cebulek kwiatowych i zapasowy akumulator do aparatu, bez pewności, czy będzie pasował, bo trochę inne parametry niż oryginał... napięcie się zgadza, a co do reszty cóż - zobaczymy. Jakieś prezenty mi też się w końcu należą, a mama da mi pieniądze i każe coś se kupić - no to kupiłam.
764.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uprzejmie proszę jakoś podpisywać komentarze. Istnieje ryzyko, że niepodpisane komentarze będę konsekwentnie ignorować.