tak wygląda świat, kiedy wychodzę do pracy, i kiedy wracam z pracy. Z tym, że rano tak wygląda na wschodzie, a wieczorem bliżej zachodu.
Bogatki obżerają karmnik aż się kurzy.
Wypróbowuję nowy akumulator do aparatu, chyba jest ok.
Podobno od jutra wraca zima? Z zaległych zadań mam ogród, jutro w rozdzielniku cmentarz, ale raczej rozczynię (pod dachem) ciasto na pierniki...
767.
Przypomina mi sie jak w liceum oglądałam wschody słońca z pociągu...
OdpowiedzUsuńDziś wyszliśmy z 3 Malątkami (i wsparciem) na wystawę kolejową... Gdyby nie oni nic by mnie chyba z domu nie wyciągnęlo...
mnie tylko zakupy. Wyciągnęły.
Usuń