zawiadamiają mnie o rychłym przeskoku fazy cyklu. Wypiłabym dziś absolutnie każdą ilość wody. Znowu nie mogę sobie dać rady z syfami na pysku... sama już nie wiem, czy to opryszczkowe, alergiczne czy hormonalne. Nie działa na to nic.
Dzień zapowiadał się słoneczny
I od rana balkon zaroił się od pierzastych głodomorów.
Po godzinie pogoda się zepsuła i większość dnia padał mokry, paskudny śnieg.
Z dokonań to zakupy, przygotowanie jedzonka dla fruwaczy
odbiór przesyłki z cebulkami (w śnieg mam je teraz wsadzić?)
przygotowanie podajnika na kawę do pracy
i przygotowanie ciasta na pierniki.
nie licząc, oczywiście, drobnych domowych napraw i takich tam.
Jutro ostatnia niedziela...
768.
Ile ptaszków. U nas też karmimy i mamy sporo sikoreczek. Czy przepis na pierniczka napiszesz?
OdpowiedzUsuńprzepis mam tu: https://deveteribus.blogspot.com/2017/11/przepis-na-pierniki.html
Usuńduże, bolesne wypryski pozostawiające blizny to zapewne podłoże hormonalne. Może warto wybrać się do dermatologa? Jakaś maść przeciwtrądzikowa z pewnością Ci pomoże! Dopóki nie wygaszą Ci się całkiem miesiączki możesz niestety mieć z tym problem.
OdpowiedzUsuńto jeszcze ze trzysta lat...
UsuńCzy ta klatka na sikorki służy do chronienia ich żarła przed większymi ptakami? Czy sama ją wykonałaś?
OdpowiedzUsuńW kwestii cebul - znajduję się w podobnej sytuacji, czosnek posadzić muszę, ale jak? Śnieg zasypał ziemię dość konkretnie.
Pozdrawiam serdecznie, bo choć tu bywam, to raczej jeszcze nie komentowałam.
dokładnie tak, bo kawki i półdzikie gołębie potrafią wyżreć wszystko w 5 minut, a sikorki i inny drobny drób lata głodny. Sama zrobiłam.
UsuńCzekam, aż śnieg stopnieje, starając się paczki nie przegrzać (w dzień leży na balkonie, w nocy przy balkonowych drzwiach).
Zapraszam i do odwiedzania, i do komentowania.