z mojej porannej drogi do pracy. To kwitnąca forsycja zaskoczona zimą.
Tu wschodzi słońce.
Tu zaskoczone zimą róże.
A poniżej kolejno zaśnieżona aksamitki, nagietki i jakieś grzyby, nie wiem jakie, bo zaśnieżone, no.
Zliczając błogosławieństwa:
13. Podziękuj za coś, co sprawia, że poranki są do zniesieniaKaaawaaa....
14. Podziękuj za jeden przejaw Bożego działania w twoim życiu.
Chyba to, że ciągle jestem Mu wierna. Pomimo.
15. Podziękuj za kogoś opisanego w Biblii, kogo chciał(a)byś poznać.
Hm. Myślę, że Cyrusa. Może Ezechiasza. O, i na pewno oślicę Balaama.
A dziś herbatka pomarańczowa z Teekanne.
Mi smakuje.
Kartka z kalendarza:
Tu mamy z kolei tekst z liturgii Wielkiego Piątku... Zapowiedź Mesjasza, który Odkupi Swój lud. Drzewo zielone, z którym jeśli to czynią, to co się stanie z suchym. Różdżka Jessego. Korzeń Jessego. Korzeń z wyschniętej ziemi mi od razu kojarzący się z korzeniami drzew w wąwozach :).
A w ogóle to jest tekst, który trzeba czytać, może śpiewać - nie komentować.
















Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uprzejmie proszę jakoś podpisywać komentarze. Istnieje ryzyko, że niepodpisane komentarze będę konsekwentnie ignorować.