i to mizerniutki, koło minus pół może w najzimniejszym momencie nocy - a w karmniku się zaroiło:
Najwięcej mam bogatek (moje ptaszki w klatce, tia), ale bywają modraszki z niebieskimi łebkami
pociągłe kowaliki (lubię słowo "pociągły")
i mazurki też były, ale kamerka wisiała za wysoko. Już jest niżej, ale o tym za chwilę.
Gołąb nadal usiłuje ograbić klatkę, a klatka dzielnie się nie daje. Mam nadzieję, że ptaszysko kiedyś zdechnie z głodu, bo strasznie upierdliwy jest i nie daje się wygonić.
Kawki, niestety, z głodu nie zdechną, bo umieją rozwiązywać zagadki logiczne. Otóż: pojemnik z jedzeniem wiszący na sznurku da się podciągnąć do góry i przytrzymać pazurkiem, a wtedy można dosięgnąć go dziobem.
Gołębie są za głupie na podobne manewry, a kawki, niestety, są bardzo inteligentne. Dlatego pojemniki z żarciem zjechały w dół i nie są już przywiązane w zasięgu pazurków kawki, a wraz z pojemnikami obniżyła się i kamerka. Co może pokażę na dniach.
Z innych takich. Zaczynam tydzień ze Świętem Dziękczynienia na końcu i mozolnie tworzę listę błogosławieństw, "count my blessings", jak mawiają bracia protestanci. I pewnie bym strzeliła focha i powiedziała, że jakie znowu błogosławieństwa i gdzie. No ale dostałam szczegółową czeklistę i zamierzam po kolei rozliczać się z 22 pytaniami kontrolnymi. Jak ktoś chce, zapraszam do zabawy, można dzielić się wynikami w komentarzach lub potraktować zabawę zupełnie prywatnie - oby ku dobremu.
No to zaczynam:
1. Podziękuj za werset z Biblii, który daje ci nadzieję (mówiłam, że bracia protestanci? :)))A dziś herbatka wiśniowa z Teekanne:
To jest Słowo bodaj z lekcjonarza na Pasterkę, ale akurat to zdanie, nie wiedzieć czemu, wycięli. Może w dzisiejszych ciężkich czasach powinno właśnie wrócić?





Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uprzejmie proszę jakoś podpisywać komentarze. Istnieje ryzyko, że niepodpisane komentarze będę konsekwentnie ignorować.