chyba w tym roku wolą być grudnikami. Na razie mają tylko pąki.
Wróciły do domu z lata na balkonie, bo dziś w nocy ma być pierwszy u nas mróz. Pelargonie są odporniejsze i powinny wytrzymać, ogarnę je - jeśli przeżyją - w łikend.
Poza tym resztki energii całkowicie pochłania praca. Dziś na przykład okazało się, że proponują nam szkolenie w jedną z najbliższych sobót. Po dobitnym proteście i powołaniu się na prawo pracy upchnęli szkolenie na jakiś piątek, ale kroi się nam siedzenie w pracy do 19.00. Od rana.
Naprawdę nie mam już siły na to wszystko.
A herbatka dziś bardzo smaczna, brzoskwiniowa z Teekanne.
Dzisiejsza kartka:
Strona z Biblii dokładnie ta sama co wczoraj.
Ale akurat dziś słuchałam pewnego katolickiego (i co gorsza :) jezuickiego) podkastu i było o tym, że Bóg wcale nie jest taki bezstronny, jak często uważamy że jest (albo według nas powinien być). Bo w sytuacji czyjejś krzywdy Bóg na pewno zajmuje jedną ze stron. I na pewno staje po stronie skrzywdzonych.
I - jak wskazuje dzisiejszy tekst - prawdopodobnie wcale nie robi tego ze względu na skrzywdzonych, a ze względu na Emmanuela. Nie broni ich dlatego, że skrzywdzeni są tacy dobrzy, a krzywdzący tacy źli. Nie opowiada się za nimi dlatego, że skrzywdzeni mieliby sobie na to czymkolwiek zasłużyć. On ich broni ze względu na Chrystusa. Szumna teologia wyprodukowałaby tu może jakieś pękate zdanie, że Bóg w Chrystusie ukochał pokrzywdzonych. I może nawet tak jest.
Ale myślę dziś, że - jeśli istotnie Bóg Staje po stronie skrzywdzonych - to może być tu jakieś drugie dno. Bo jeśli to "ze względu na Emmanuela", to może, może, może... może Bóg dlatego tak poważnie Traktuje ten durnowaty świat, że Stworzył go nie tylko przez Chrystusa, ale i dla Chrystusa (i dlatego, na przykład, nie Zwinął tego świata jeszcze w kulkę i nie Wyrzucił do kosza)? A zatem może tylko i wyłącznie dla Niego, dla Emmanuela, ten świat w ogóle jeszcze jest? Być może stworzony od razu z perspektywą Wcielenia - no, żeby świat był dla Niego?
A potem był grzech i wyszło jak wyszło. A Bóg Opowiada się za skrzywdzonymi, bo w nich najbardziej Widzi Swojego Syna, przez którego wszystko i dla którego wszystko?









Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uprzejmie proszę jakoś podpisywać komentarze. Istnieje ryzyko, że niepodpisane komentarze będę konsekwentnie ignorować.