i mam ochotę raczej ponarzekać albo popłakać zamiast liczyć błogosławieństwa - no ale siup.
10. Podziękuj za coś, co cię rozśmiesza.
To był mój Pies. On mnie zawsze wprowadzał w dobry humor.
11. Podziękuj za kogoś, do kogo często się uśmiechasz.
Chyba najczęściej uśmiecham się do sąsiadów i do pań sprzedających w sklepie.
12. Podziękuj za to, co daje ci szczęście.
(Tu moje zmęczenie wrzeszczy: a coś mi daje? :P) No ok. Spanie. Ciepła piżamka. I św. Spokój czasami.
Zwłaszcza jeśli na dworze jest tak:
Tekst bardzo odpowiedni na Chrystusa Króla, no. Ojciec Ma w Nim upodobanie i parę razy jeszcze Mu to Powtórzy - i to mnie trochę pociesza, to powtarzanie znaczy. Bo jeśli Chrystusowi trzeba to było dwa razy powtarzać, to mi trzeba odpowiednio więcej, inaczej nie przyjmę.
On Przyjdzie po to, żeby przynieść Prawo. On rzeczywiście Przyniesie Prawo miłości i Utrwali je na ziemi, nawet jeśli jako ideał nie rzeczywistość - ale Wryje ten ideał naprawdę głęboko.
I że mamy tu zapowiedź, że Mesjasz Będzie Uzdrowicielem i Odkupicielem - On będzie otwierał oczy niewidomym i On Wypuści więźniów z piekła.
I tyle na dziś, bo ledwie trafiam w klawisze.







Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uprzejmie proszę jakoś podpisywać komentarze. Istnieje ryzyko, że niepodpisane komentarze będę konsekwentnie ignorować.