do wieczora sprzątałam u mamy i w zasadzie to zostały już tylko okna do umycia, ale naprawdę musi zrobić się cieplej. Jak czytam na komunikatach, że jutro zimniej niż dziś, to ciężko mi to sobie wyobrazić. Dziś mi było stanowczo za zimno, na przykład.
Tak czy siak, zadanie o porządkach odrobiłam solidnie.
Nigdzie nie było powiedziane, że te porządki mają być we własnym domu.BTW, nie mam siły na sprzątanie u siebie. I nie posprzątam, najwyżej nie Zmartwychwstaniesz z tego powodu. :P
A na stole rośnie.
wczoraj
i dziś.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uprzejmie proszę jakoś podpisywać komentarze. Istnieje ryzyko, że niepodpisane komentarze będę konsekwentnie ignorować.