niedziela, 15 stycznia 2023

tyle było słońca

 co podczas wschodu. A był to jeden z bardziej kiczowatych wschodów słońca, no :).





Potem już tylko padał deszcz - i bodaj pada dalej. Wiatr gwizdał w kuchennym okapie :P, siedziałam w domu, odrabiając kuchnię, pchając do przodu kolejne drobiazgi z listy spraw do uporządkowania w ferie, tworząc adwentowy przedświątecznik:


Z nostalgią (i uśmiechem) wspominam, jak kiedyś pewna Maturzystka z dumą pokazywała mi zeszyt, który samodzielnie obłożyła w szary papier. :))) A za moich czasów w trzeciej klasie podstawówki każde dziecko posiadające dwie rączki obkładało wszystkie swoje zeszyty samodzielnie... najczęściej w taki czy inny papier. To se ne wrati... a zdolności manualne niedługo ograniczą się do umiejętności manipulowania komputerową myszką czy taczpadem. I ja nie muszę tego oglądać, naprawdę :P. 

494.

4 komentarze:

  1. Ładnie wygląda.

    Fakt, ponuro padało jak wczoraj słyszałam nazwę Twojej stacji.
    Doczytałam, ze dziś ponoć Blue Monday. A u mnie takie cudowne słońce!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Blue to by był jakbym musiała iść do pracy :P. Jak bywasz w moich okolicach to dawaj znać na przyszłość, może by się dało spotkać.

      Usuń
    2. Pomyślałam o tym zbyt późno, ale też i czas miałam wypełniony po brzegi. Stanowczo za bardzo, by Cię gdzieś ciągnąc na moment. Next time...

      Usuń
    3. Po prostu pomyśl, jak będzie next time. Mogę podjechać do Lbl czy do Kazimierza na przykład...

      Usuń