sobota, 14 stycznia 2023

azaliż to wiosna?

 



Wyrwałam się do parku, między innymi odmówić różaniec i poobserwować gągoła w pozycjach różnorakich.










Oprócz gągoła i krzyżówek w parku tylko gawrony i kawki... nawet sikorki uciekły do miasta.

A ja dziś zrobiłam pierwszą szkolną robotę z listy (na ferie mam mnóstwo szkolnych zadań), poza tym pranie pogościowe i zakupiłam dwie kołdry w jednej z sieciówek specjalizujących się w spaniu.... W ramach remontu powyrzucałam stare kołdry, bodaj starsze niż ja. Jak byli goście, miałyśmy z mamą drobny problem, czym ich poprzykrywać. 

I myślę, że dziś będzie jeden z tych dni, kiedy pójdę spać po 20.00 :))). Przysnęłam przed telewizorem u mamy, co mi się naprawdę nie zdarza. A w nocy spałam jak niemowlę aż do poranka, czyli do 7.30, bo wtedy już w końcu jest widno. :P Myślę, że mój organizm ma zwyczajnie dość. 

493.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz