na dobre zdjęcia.
W każdym razie masowo pobudziły się wiewiórki i objadają skrzydlaki klonów i nie jestem pewna, czy to wróży wiosnę :P.
Pojawiły się pierwsze tej zimy gile.
Eksperymenty z przesłoną za wiele nie pomogły, a porysowany obiektyw uparcie plami zdjęcia przy dużym zumie. Może kiedyś jeszcze wyjdzie słońce i może gile z wierzchołków drzew przeniosą się bliżej obiektywu...
Na pociechę: wyobraźcie sobie, że macie taaaaką szyję i boli was gardło. Na całej długości. :P
Ja poproszę o więcej światła na świecie.
507.
Mimo "półmroku" zdjęcia wspaniałe. A co do wiosny, to na moim skalniaku w święto Trzech Króli zakwitła gęsiówka kaukaska, a wczoraj jedliśmy u przyjaciół omlet ze smardzami - smardze ( 2 sztuki) świeżo zebrane u nich w ogrodzie.
OdpowiedzUsuńu nas smardze będą w maju... teraz sypie śnieg.
Usuń